Sierpniowy wyjazd do Włoch był wycieczką objazdową. Przylecieliśmy do Bergamo, tam spędziliśmy 2 dni i ruszyliśmy w stronę jeziora Garda – bo to właśnie był główny cel Każde z miasteczek wokół jeziora ma swój urok. Różnią się od siebie, ale jest w nich coś magicznego. Może to po prostu kwestia ogromnego jeziora i otaczających go gór. Do tego niesamowita roślinność. Uwielbiam balkony pełne roślin – a we Włoszech takich pełno! Na koniec wyjazdu mieliśmy jeszcze jeden dzień w Wenecji.
Edycja zdjęć z pomocą Vivid Preset
BERGAMO
Ciekawe miasto, najlepsze widoki z górnej części. Właściwie całe miasto można przespacerować. 2 dni są wystarczające do zwiedzenia wszystkich atrakcji. W Citta Alta było dużo ludzi – spodziewaliśmy się takiego tłoku. Ale za to w najwyższym punkcie było już spokojniej i można było się zachwycać widokami.
SIRMIONE
Pierwszy przystanek nad jeziorem Garda. Bardzo popularne wśród turystów. Jest to wąska miejscowość, położona na cyplu, więc otoczona z trzech stron przez wodę.
RIVA DEL GARDA
To miejscowość położona na północnym wybrzeżu jeziora. To największa miejscowość nad Gardą. Góry z tej strony są najwyższe i robią niesamowite wrażenie, ponieważ schodzą pionowo do miasta. Chwilę przed wjazdem do miasta możemy podziwiać piękny widok z góry na jezioro.
LIMONE SUL GARDA
To chyba moje ulubione miasteczko. Pełne wąskich, urokliwych uliczek w górę i w dół. Do tego malutkie porty. A woda jest tam jakby bardziej niebieska niż w innych miejscach
SALO
Ostatnia z miejscowości, które udało nam się zobaczyć. Długa, szeroka promenada pozwala na spokojne spacery. Nie spędziliśmy tam dużo czasu, ale wydaje się, że jest tu całkiem sympatycznie.
WENECJA
Byłam już wcześniej w Wenecji, jednak za każdym razem poza sezonem. Wiedziałam, że będzie dużo ludzi, ale nie przypuszczałam, że aż tak! Na szczęście można znaleźć mniej uczęszczane uliczki i miło spędzić czas.